Po co nam trudne emocje?

W tekście o radzeniu sobie z emocjami pisaliśmy, że wszystkie emocje – zarówno te przyjemne, jak i te trudniejsze – warto zaakceptować i pozwolić sobie na ich przeżywanie. Dlaczego to takie ważne?

„Trudne” emocje mogą Ci pomóc w dokonywaniu wyborów

W rozmowach o wszystkim, co dotyczy działania naszego mózgu (zatem również w dyskusjach o emocjach), nie możemy zapominać o tym, że wyewoluował on przede wszystkim po to, by nas chronić. Choć często jako gatunek myślimy o sobie jak o istotach różnych, a nawet lepszych od zwierząt, warto pamiętać, że twój lęk nie różni się specjalnie od lęku, jaki odczuwa sarna widząc na polanie człowieka. I tak jak sarna instynktownie wie, że powinna tego lęku „posłuchać” i uciekać przed ludźmi, tak ty spróbuj swoje trudniejsze emocje potraktować jako wewnętrznych doradców. Odwołajmy się do kilku przykładów:

• Lęk przed skokiem do wody „na główkę” w nieznanym miejscu traktuj jako ważną wskazówkę, która powstrzymuje cię przed zagrożeniem, np. złamaniem kręgosłupa szyjnego.
• Zazdrość, którą odczuwasz słysząc, że ktoś ci bliski idzie na studniówkę z kimś innym, spróbuj potraktować jako impuls do tego, by zastanowić się, czy nie czujesz do niej/do niego czegoś więcej niż przyjaźń.
• Złość, którą czujesz za każdym razem, gdy kolega użyje wobec ciebie przezwiska, którego nie lubisz, potraktuj jako zachętę do porządnego przyjrzenia się temu, gdzie stawiasz granice w waszej relacji i czy czujesz, że są przez niego przekraczane.

Trudne emocje uczą nas czegoś o nas samych

Jak każde doświadczenie życiowe, również emocje, które przeżywasz, czegoś cię uczą. Pozwalając sobie czuć wszystko i nie przykrywając tych „cięższych” emocji alkoholem lub innymi używkami, możesz lepiej poznać swoje potrzeby i granice. Dokładnie tak, jak radość i podekscytowanie podpowiedzą ci, co lubisz i w jakim kierunku chcesz zmierzać, tak smutek czy strach podpowiedzą ci, za czym nie przepadasz i czego wolisz unikać. Mówiąc prościej – dzięki rozpoznawaniu, przeżywaniu i wyrażaniu emocji, również tych trudnych, możesz po prostu lepiej nawigować w tym świecie.

Nie ma relacji bez trudnych emocji

Bez względu na to, jak świetnie dopasujecie się charakterami z przyjaciółmi lub partnerem/ partnerką, każda znajomość przechodzi trudniejsze chwile i „zgrzyty”. W każdej relacji trafisz w końcu na coś, co was poróżni. Może to być coś tak prozaicznego, jak puszczanie głośnej muzyki, kiedy ty wolisz ciszę i preferujesz używanie słuchawek. Irytacja, jaką odczujesz przy dudniących głośnikach, powinna być w zdrowej relacji pretekstem do rozmowy i wypracowania kompromisu w tej sprawie. Jasne komunikowanie tego, co w danej chwili odczuwasz, pozwoli wam razem przepracować problem. Często właśnie te trudne i z pozoru niechciane emocje, jak lęk i złość, mogą pomóc w „docieraniu się” w potrzebach i scementowaniu relacji, zarówno przyjacielskich, jak i intymnych.

Co, jeśli trudne emocje jednak nas przerastają?

Bywa, że brak nam siły, by samemu/samej poradzić sobie ze smutkiem, bezsilnością, złością i innymi trudnymi emocjami. To zupełnie normalne. W takich momentach warto sprawdzać, co pomaga ci poczuć się lepiej – raz może to być szczera rozmowa z przyjacielem, innym razem czasowe odsunięcie się od sprawy, która trudne emocje wywołała lub odwrotnie – bezpośrednie zmierzenie się z nią. Nie ma jednego rozwiązania, które będzie pasować do każdej osoby w każdej sytuacji. Pamiętaj jednak, że jeśli czujesz, że trudne emocje uniemożliwiają ci codzienne funkcjonowanie, dobrym pomysłem może być konsultacja ze specjalistą – psychologiem lub pedagogiem szkolnym.